1 Obserwatorzy
24 Obserwuję
bookowska

BOOKowska czyta

Subiektywne recenzje książek.

Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski

Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski

 

Jestem chyba jedną z ostatnich osób, które dopiero teraz przeczytały tę książkę i usłyszały o jej autorze czyli Zygmuncie Miłoszewskim. Nie jestem miłośniczką kryminałów i dlatego też nie interesowałam się nowościami z tego gatunku. Nie ukrywam, że promocja cenowa w pewnym dyskoncie z owadem w tle i film spowodowały, że postanowiłam z przekory przeczytać "Ziarno prawdy". Z bardzo dużym dystansem podchodziłam do lektury ale niepotrzebnie, bo książka porwała mnie od pierwszych stron. Jest to taki typ literatury, który nie daje codzienności normalnie funkcjonować. Wszystko schodzi na dalszy plan albo najpilniejsze rzeczy robione są w biegu. Prokurator Teodor Szacki przyjeżdża do prowincjonalnego Sandomierza,

które co prawda od osiemnastej było wymarłe – ale niestety nie dlatego, że mieszkańcy sie pomordowali. [s.20-21] ale dlatego, że była to typowa "dziura zabita dechami". W Warszawie zostawił swoją przeszłość – rodzinę i karierę dla sielankowatego miasteczka, w którym miał zacząć nowe życie. Po Wielkanocy dostaje śledztwo, które ma rozwiąć kto zabił działaczkę społeczną, której zwłoki znaleziono pod murami starej synagogi. Powracają antysemickie zaszłości – legendy i przesądy. Jak rozwikłać zagadkę jeżeli lokalna społeczność milczy?

Miłoszewski bardzo sprawnie wodzi za nos czytelnika. Mamy wiele zagadek i za każdym razem rozwiązanie ich nie jest takie oczywiste jakby wydawać się mogło. Bohaterowie są niesztampowi z bardzo ciekawymi życiorysami. Dialogi soczyste, dzięki którym książka wchodzi jak "nóż w brzuch" ;)

 

Polecam!

 

Oriana Fallaci. Portret kobiety - Cristina De Stefano

Portret kobiety - Oriany Fallaci, zaczyna się od jej lotu samolotem, powrotu do rodzinnych stron, do Florencji, po prawie pięćdziesięciu latach pobytu w USA. Wraca chora, zanurzona we wspomnieniach – ciągle potarzała, że chce umrzeć we Florencji, w pokoju z oknem, z którego widać kopułę Brunelleschiego i dzwonnicę Giotta. Marzyła o bijących dzwonach podczas jej pożegnania.

29 czerwca 1929 roku nadano jej imię Oriana. Urodziła się w ubogiej florenckiej rodzinie, która miłowała literaturę piękną i stąd jej imię. Inspiracją była Proustowska księżna Guermantes. Przejęła tę fascynację książkami i od najmłodszych lat, przemawiała do niej zapisana kartka. W wieku 5 lat postanowiła zostać pisarzem, a nie pisarką (tylko forma męska była wg niej odpowiednia).

Wychowywana była "twardą ręką". Szczególnie jej ojciec był dla niej surowy i wymagający. Natomiast matka obudziła w niej ambicję kobiety odważnej i inteligentnej, często jej powtarzała: Nie popełniaj moich błędów! Zrób wszystko, żeby nie stać się niewolnicą męża i dzieci! Ucz się i idź w świat.

Dzieciństwo Fallaci, to głównie bieda i wybuch II wojny światowej, która miała największy wpływ na jej życie. Jako młoda kobieta marzy aby pisać o polityce i to spełnia się parę lat później. Najpierw musi zapłacić "frycowe" w świecie dziennikarstwa i zanim przeprowadzi wywiady z możnymi tego świata, to swój warsztat będzie szkolić przeprowadzając wywiady z gwiazdami Hollywood`u.

Dziennikarstwu zawdzięczam wszystko. Byłam ubogą dziewczyną – dzięki dziennikarstwu nie stałam się ubogą kobietą. Byłam ciekawa świata, chciałam podróżować – dziennikarstwo mi to umożliwiło. Wychowałam się w społeczeństwie, w którym kobiety odgrywały drugoplanową rolę i były źle traktowane - jako dziennikarka mogłam żyć jak mężczyzna.

Przez wiele lat była korespondentem wojennym na wielu frontach: od Wietnamu po Bliski Wschód. Obserwowała codzienność wojny z aparatem fotograficznym uwieszonym u szyi.

Doświadczenia wojenne miały ogromne oddziaływanie na charakter i życie osobiste Fallaci, które nie było łatwe. Próba samobójcza, niespełnione miłości oraz dwie utracone ciąże sprawiły, że charakter miała niełatwy. Z natury była romantyczna i żywiołowa, miała duży temperament. Cynizm wynikał z jej cierpienia. Samotność była jej pancerzem przed ludźmi. Zawieść można było ją tylko raz – nigdy nie przebaczała. Zmiłości do mężczyzny potrafiła zrobić bardzo wiele, a nawet za dużo. Kiedy kocham, staję się łagodna jak jagniątko. Nie można żyć bez miłości. Próbowałam, ale bez powodzenia.

Po przeczytaniu tej biografii dowiemy się, że Fallaci, to silna osobowość, która wierzyła w sprawiedliwość społeczną, a nade wszystko ceniła wolność. Brzydziła się dyktatury, czy to prawicowej, czy lewicowej, także władzy kościelnej, obojętnie z jakiej religii pochodzącej.

Zmarła nocą z 14 na 15 września 2006 roku. Gdy wynoszono jej ciało, biły dzwony katedry.

 

Wyd. Sonia Draga, 2014

 

 

P.S.

 

Nie jestem obiektywna jeżeli chodzi o postać Oriany Fallaci (jestem zwolenniczką jej poglądów na świat i politykę) ale polecam książki autorstwa samej Fallaci:

 

Wywiad z historią, List do nienarodzonego dziecka, Inszallach, Penelopa na wojnie,  Wściekłość i duma, Siła rozumu, Wywiad z sobą samą . Apokalipsa, Kapelusz cały w czereśniach.